Słoneczne ABC

5/01/2016

Witajcie!
Dzisiejszy świąteczny post doskonale wpisuje się w piękną pogodę za oknem. Słońce i jego wpływ na naszą skórę, zdrowie i urodę będzie głównym tematem naszego wpisu.

Słońce jest niezwykle ważnym elementem, bez którego życie na Ziemi nie byłoby możliwe. Przynosi wiele pożytku, jednak zawsze musimy trzymać się zasady, że ze wszystkiego, co dobre powinniśmy korzystać z umiarem.



Jakie korzyści przynosi słońce?

– wzmaga wydzielanie endorfiny, zwanej hormonem szczęścia, poprawia nastrój i jest świetnym sposobem na leczenie niektórych form depresji.

– syntezuje witaminę D3. Witamina ta odpowiada za odkładanie się wapnia w kościach. Jednak wystarczy kilkanaście minut na słońcu, aby wykorzystać tę zaletę słońca. Nie musimy także opalać całego ciała, wystarczy, że odkryte będzie 20% jego powierzchni. Witaminę D3 znajdziemy także w pełnotłustym mleku, jego przetworach oraz w tłustych rybach morskich.

– opaleniznę – współcześnie uważa się, że ciemniejsza skóra optycznie wyszczupla i dodaje atrakcyjności (wyjątkiem są kraje azjatyckie, gdzie synonimem piękna jest bardzo jasna skóra).

– przynosi ulgę w bólach mięśni, stawów, niewielka ilość słońca pomaga w leczeniu gruźlicy i gojeniu się wykwitów, poprawia stan skóry cierpiącej na łuszczycę.

Jednak nadmierna ekspozycja na słońce ma również wiele wad i jest niebezpieczna dla naszego zdrowia i urody. Słońce może spowodować:
  • rumień słoneczny, czyli poparzenie skóry;
  • zaburzenia barwnikowe, czyli odbarwienia, ostudę, plamy i bielactwo;
  • fotouczulenie;
  • fotoimmunosupresję – jednym z jej objawów jest opryszczka wargowa;
  • fotodermatozę, czyli choroby skóry jak toczeń czy pokrzywka wywołana światłem;
  • fotostarzenie się skóry – przyspieszone starzenie się skóry objawiające się utratą gęstości i elastyczności skóry, żółtawą cerą, przebarwieniami oraz głębokimi zmarszczkami;
  • fotokarcinogenezę – raka skóry;
  • zniszczenie warstwy korowej włosów – włosy stają się wypłowiałe, matowe, łamliwe i zniszczone;
  • zaćmę.

A jak dokładniej reaguje nasza skóra na promienie słoneczne?
Pamiętajmy, że efekty te nie są widoczne od razu, ale z pewnością wystąpią, gdy nasza skóra będzie regularnie narażana na promieniowanie słoneczne i pozbawiona odpowiedniej ochrony:
  • z pewnością traci jędrność i staje się grubsza;
  • skóra się wysusza a naskórek rogowacieje dużo szybciej;
  • powierzchnia skóry staje się szorstka, nierówna i chropowata;
  • pojawiają się wspomniane już przebarwienia;
  • pękają drobne naczynia krwionośne, pojawiają się pajączki;
  • na skórze pojawiają się wybroczyny, prosaki, zaskórniki posłoneczne;
  • następuje przerost gruczołów łojowych oraz przebarwienie brodawek łojotokowych;
  • zmarszczki pogłębiają się i stają się dużo widoczniejsze.
  • mogą pojawić się nowotwory skóry: rak podstawnokomórkowy oraz kolczystokomórkowy.
Warto przez lata cieszyć się zdrową i młodą skórą oraz zminimalizować ryzyko choroby nowotworowej czy przez kilka tygodni mieć piękną, opaloną skórę? Wydaje mi się, że wybór jest prosty.

Jak się chronić przed promieniowaniem?


Na początku warto poznać rodzaje promieniowania:

  1. Promieniowanie UVA to 95% promieniowania, które trafia na naszą skórę. To ono jest odpowiedzialne za fotostarzenie się skóry i zaćmę, gdy oczy długo są narażone na jego działanie (warto pamiętać, żeby nosić okulary z filtrem, zwykłe przyciemnione szkła tylko szkodzą, bo powodują rozszerzenie się źrenic i tym samym absorpcję większej ilości promieniowania). UVA nie powoduje bólu i wnika bardzo głęboko w skórę (także przez ubrania i szyby), co sprawia, że jest bardzo niebezpieczne. Docierając do skóry właściwej, niszczy włókna kolagenu i elastyny, powodując jej wiotkość i szybsze starzenie się. UVA zwiększa również ryzyko zmian nowotworowych. Jego intensywność nie jest zależna od pory roku a najgroźniejsze jest w połączeniu z promieniowaniem UVB.
  2. Promieniowanie UVB jest odpowiedzialne za kolor naszej skóry po opalaniu oraz za jej oparzenia. Dociera do nas 5% tego promieniowania. Również wzmaga ryzyko raka skóry, pogłębia jej pigmentację, powoduje ubytki kwasu hialuronowego i odpowiada za jej szybsze starzenie się. Siła UVB zależy zarówna od pory dnia jak i pory roku.
  3. Promieniowanie UVC – to najszkodliwsze ze wszystkich promieniowanie, na szczęście, w większości zostaje zatrzymane przez warstwę ozonową Ziemi.

Każde promieniowanie UV odpowiada za zwiększone ataki wolnych rodników na naszą skórę (o tym, czym one są pisałam w poprzednim poście), co powoduje zmiany w jądrach komórkowych skóry i w końcu uszkodzenie ich DNA.

Kiedy promieniowanie jest najsilniejsze i najszkodliwsze?

– w sezonie letnim – od maja do sierpnia;
– w godzinach między 10:00 a 16:00;
– w górach;
– blisko równika.

Co robić, aby zminimalizować działanie promieni UVA i UVB?
  • szukajcie cienia, zwłaszcza w godzinach szczytowego nasilenia światła;
  • noście kapelusze, okulary przeciwsłoneczne (z filtrem UV!), bawełniane koszulki (najlepiej w ciemnym kolorze).
  • aby ochronić włosy, przed opalaniem posmarujcie je olejem sezamowym, który zawiera naturalny filtr chroniący przed promieniowanie, wystarczy, że nałożycie na skórę głowy i włosy 3 łyżki oleju.
  • nie suszcie włosów na słońcu – mokre są podwójnie narażone na promieniowanie, bo nie chroni ich płaszcz hydrolipidowy. Również do włosów używajcie odpowiednich kosmetyków z filtrem!
  • wybierajcie odpowiednie filtry dla swojego typu skóry – fototypu. W Polsce przeważają osoby z jasną karnacją, dlatego ja polecam wszystkim najwyższe dostępne kremy z filtrem – 50+. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o poszczególnych rodzajach fototypów, zapoznajcie się z klasyfikacją Fitzpatricka.
  • pamiętajcie, żeby ponownie nałożyć kosmetyk z filtrem, po kąpieli, wycieraniu ręcznikiem po spoceniu się, czy gdy minie jego skuteczność. Dorosły człowiek powinien nałożyć około 36g kosmetyku (czyli ok. 6 łyżeczek). Do wyboru mamy preparaty z filtrami mineralnymi, które są skuteczniejsze i które odbijają i rozpraszają promieniowanie, oraz filtry chemiczne, które pochłaniają promieniowanie zamieniając je na nieszkodliwą energię cieplną, i które dużo łatwiej się rozprowadzają i mają zdecydowanie lepszą konsystencję.
  • warto trochę zmodyfikować dietę, bo ona także może w pewnym stopniu chronić nas przed promieniowaniem. Jedzcie jak najwięcej warzyw i owoców zawierające witaminy A, E i C. Warto także jeść kwasy omega-3 oraz omega-6, które chronią i wzmacniają skórę.

Pamiętajcie, że nie istnieje 100% ochrona przed słońcem! Warto zwracać uwagę, czy produkty, które kupujemy chronią zarówno przed promieniowaniem UVB jak i UVA.

Co robić, gdy chcemy złagodzić skutki ekspozycji na słońce?

– warto stosować retinoidy, pochodne witaminy A, które zwiększają syntezę prawidłowo zbudowanego kolagenu i hamują aktywność enzymów degradujących kolagen;
– odpowiednie nawilżające zabiegi w klinikach urody pozwolą na odzyskanie jędrnej i zrewitalizowanej skóry. Przykładem takiego zabiegu jest hydrobalans (dostępny także w Klinikach Anna Pikura);

Kiedy w ogóle zrezygnować z opalania?

Choć mi samej nie zależy na wygrzewaniu się na słoneczku, wiem, że są osoby wręcz uzależnione od promieni słońca. Czasami jednak może być to jeszcze szkodliwsze dla naszego zdrowia.

  1. Istnieją leki, które powodują reakcje skórne u osób, które je zażywają i nie unikają słońca. Bezwzględnie zrezygnuj z opalania, gdy leczysz się: barbituranami i sulfonamidami, niesteroidowymi lekami przeciwbólowymi, przeciwzapalnymi i przeciwreumatycznymi, środkami moczopędnymi, preparatami na serce, obniżającymi cholesterol, antybiotykami z grupy tetracyklin, niektórymi lekami przeciwalergicznymi, lekami przeciw epilepsji, niektórymi środkami przeciwdepresyjnymi, uspokajającymi, niektórymi lekami przeciwcukrzycowymi i hormonalnymi, np. tabletkami antykoncepcyjnymi, przeciwwymiotnymi, lekami działającymi przeciwhistaminowo, niektórymi środkami przeciwbakteryjnymi, przeciwgrzybicznymi (zwłaszcza maści), pochodnymi kwasu benzoesowego, pochodnymi retinoidów.
  2. Jeżeli nie chcesz na swojej skórze zobaczyć przebarwień nie opalajcie się po peelingach ciała, po użyciu szamponu z dziegciem, po domowych i salonowych zabiegach z kwasami i retinolem, po depilacji laserowej i jakichkolwiek zabiegach laserowych i oczyszczających.
  3. Działanie fotouczulające mają następujące substancje zapachowe: piżmo, olejek lawendowy, cedrowy, waniliowy, sandałowy i bergamotowy, które znajdziemy w perfumach i dezodorantach.
  4. Działanie fotouczulające mają również niektóre składniki diety: cyklamat (słodzik), ziele dziurawca, spożywane w nadmiarze karczoch, natka pietruszki, koper, marchew, cykoria, seler czy sałata.
  5. Nie opalajcie się, gdy cierpicie na nadwrażliwość na promieniowanie słoneczne, uczulenie na słońce, posiadacie stany zapalne skóry, trądzik, bielactwa, chorobę serca, chorobę układu krążenia, nerek, tarczycy, oraz gdy cierpicie na epilepsję. Również nie powinniście długo przebywać na słońcu, gdy macie świeże tatuaże, znamiona barwnikowe, rany i przebarwienia.


Gdy już się opalacie nie nakładajcie, żadnych kosmetyków oprócz tych z filtrem. Jak wspominałam przed chwilą wszelkie perfumy mogą spowodować przebarwienia. Kosmetyki kolorowe często posiadają konserwanty i barwniki – one również mogą zaszkodzić skórze podczas opalania.

Podsumowując, słońce choć potrzebne do życia niekoniecznie korzystne jest dla naszej skóry i oprócz ładnego odcienia na dłuższą skalę szkodzi. Pamiętajcie, aby odpowiednio się ochronić przed jego niesprzyjającymi urodzie czynnikami.

Do następnego postu!

You Might Also Like

0 komentarze

Odwiedź stronę Anna Pikura!


Zapraszamy!