Reanimacja po wakacjach
9/20/2017Skoro za oknem deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny (i dlaczego do jasnej Anielki jesień rozpoczęła się w tym roku jeszcze w sierpniu? Gdzie się podziewa przesławne Globalne Ocieplenie?), któż jeśli nie my rozjaśni bliźnim ponure dni? Nie czujemy się na siłach? Weźmy się więc w garść.
Że lata lecą, a poza tym twarzowa wakacyjna opalenizna zaczyna blednąć? Że obnażyła się naga prawda: przesuszona, zszarzała skóra? A jeśli na dodatek już wcześniej atakował ją trądzik, to właśnie rozpoczyna on teraz swój triumfalny powrót. Czy takie oblicze zdoła rozpogodzić zachmurzone niebiosa? No raczej nie. Co prędzej więc ustalamy plan działania i zabieramy się za jego realizację.
Po pierwsze, woda
Woda stanowi 60-70% masy naszego ciała – jeśli jesteśmy dorośli, bo u dzieci wody jest więcej, a u noworodków jest to aż 80% masy ciała! Zdaje się płynąć z tego wniosek, że woda to jeden z sekretów młodości. Pijmy jej więc dostatecznie dużo, by nawodnić organizm od środka, dostarczajmy ją również skórze od zewnątrz, ponieważ jako organ położony na styku organizmu i otoczenia zewnętrznego dostaje tylko nędzne resztki z tego, czego dostarczamy naszemu ciału od środka.
Nawilżenie to dla skóry warunek sine qua non – bez jego odpowiedniego poziomu skóra nie może prawidłowo funkcjonować. Lecz jak nawilżyć skutecznie? Tradycyjne kremy nawilżające opierają się na substancjach takich jak gliceryna, silnie higroskopijnych, które utrzymują wilgoć w naskórku. Lecz ten kij na przesuszenie ma dwa końce – silnie chłonąca wodę gliceryna zatrzymując się w naskórku wysysa wodę z głębszych warstw skóry, naskórek może się więc nawadniać kosztem skóry właściwej. Lepiej więc zastosować inne rozwiązanie, oparte na substancjach biozgodnych ze skórą, dzięki którym nawilżone zostaną na długo wszystkie poziomy skóry.
4 etapy optymalnego nawilżania
W zasadzie każdy z nich można stosować samodzielnie, a skorzysta na nim skóra w całości. Jednak łączne ich zaaplikowanie daje efekt długotrwałego nawilżenia zarówno naskórka, jak i głębszych warstw skóry oraz inicjuje i podtrzymuje długofalowy proces regeneracji.
- AP Mist Rosarium. Mgiełka ze stuprocentowo naturalnego hydrolatu z róży białej ze słynnej Doliny Róż w Bułgarii służy nie tylko jako odświeżenie, ukojenie i tonik, ale i znakomite nawilżenie, zawiera cenne składniki naturalne obecne w płatkach róży białej. Jeśli obficie spryskamy nią skórę przed nałożeniem kolagenu aktywnego biologicznie, nie tylko ułatwimy mu wchłanianie, ale i zapewnimy wodzie różanej transport aż do skóry właściwej!
- Kolagen AP BIOAKTIV. Arcymistrz nawilżania. To najważniejsze białko strukturalne naszego organizmu, podstawowy budulec skóry (dzięki niemu jest sprężysta i gładka, a przestaje taka być, gdy zaczyna go brakować) jest niebywale higroskopijne, żłopie wodę jak mały hipopotam! Woda, którą porządnie zwilżymy naskórek przed aplikacją kolagenu, zostanie wchłonięta przez kolagen i wciągnięta w głąb, aż do skóry właściwej! Nie żałujmy więc sobie ani różanej mgiełki, ani kolagenu!
- Hyaluronist, czyli specjalista od hialuronowania. Kwas hialuronowy to podstawowa substancja wiążąca wilgoć w naszej skórze. Odpowiada za nawilżenie wszystkich jej warstw oraz współpracuje z kolagenem jako element sprężystego materaca w skórze właściwej. A przy okazji służy jako środek transportowy wszelakim substancjom odżywczym. Nie żałujmy więc skórze i kwasu hialuronowego. Pozostanie on w niej na długo, a poza tym – tak jak kolagen – od razu nada karnacji gładki, odświeżony, rozświetlony wygląd. Wykorzystajmy też jego właściwości transportowe i zaraz po nim nałóżmy na skórę krem nawilżający.
- Hydrology i inne biokremy ANNA PIKURA. Hydrology to mistrz nawilżania, biegły w nawadnianiu skóry niezależnie od wieku i rodzaju. Jak wszystkie biokremy botaniczne ANNA PIKURA Hydrology opiera się na substancjach roślinnych zaczerpniętych wprost z przyrody i biozgodnych ze skórą. Nawilża skutecznie i na długo, a przy tym robi wszystko, co do niego należy, czyli chroni, zwalcza wolne rodniki i przeciwdziała starzeniu się skóry.
Jakiś problem?
Jeśli poza ogólnie marną powakacyjną jesienną kondycją skóra ma jakieś powody do narzekań, zastosujmy opisaną wyżej procedurę, zmieniając tylko jej ostatni element. W walce z trądzikiem skutecznie pomaga już sam kolagen, jednak w parze z kremem Matmatique uderzy w trądzik ze zdwojoną siłą. Skórę suchą i naczyniową odżywi i ukoi (i napoi!) Douxmatique, skórę wrażliwą i skłonną do rumienia – Sensilogy.
Skórę dojrzałą odżywiajmy Successlogy, a wieczorami raczmy ją ekskluzywnym kremem Poetica. Szybko odzyska olśniewający wygląd.
Lato śpieszy na pomoc jesieni
Owoce i warzywa z własnego ogródka bądź z zaufanego źródła uzupełnią naszą domową czteroetapową terapię cennymi substancjami regenerującymi. Ocet jabłkowy (najlepiej samodzielnie zrobiony), miód, wyrzucane często skórki bądź wytłoczyny z owoców, które możemy wykorzystywać jako maseczki bądź „wilgotne chusteczki” – w naszej kuchni jest skarbów bez liku. Nie wyrzucajmy ich do kosza na śmieci czy na kompost zbyt pośpiesznie!
Oddział ratunkowy
Znajduje się w Klinice ANNA PIKURA. Tam postawią naszą skórę na nogi! Zastosują wszystkie cztery wspomniane etapy (lub wybrane z nich na życzenie), wspomagając się przy tym nowoczesną aparaturą i specjalistycznymi masażami firmowymi.
Jeśli doskwierają nam problemy – ze skórą naczyniową, z trądzikiem bądź inne – pomoże zabieg Azelac z kwasem azelainowym, skórze z nadmiarem serum i trądziku pospolitego zafundujmy Wierzbowy Rytuał. Wspaniałą rewitalizacją dla każdej skóry niezależnie od jej typu bolączek będą Migdałowy Rytuał, Naturalna Energia i wiosenne Kwitnące Jabłonie. Intensywna Rewitalizacja AP z wykorzystaniem fal radiowych zapoczątkuje proces odbudowy skóry. Karnację wygładzą nam, odświeżą i ożywią mikrodermabrazja i mezoterapia bezigłowa.
Jesień – czas intensywnych starań
Korzystajmy z braku słońca! Nie lubią go zabiegi z kwasami owocowymi, mocne peelingi, procedury laserowe. Dalej więc, po co zwlekać? Odmładzajmy się, wygładzajmy, eliminujmy problemy naczyniowe i zbędne owłosienie, by na Gwiazdkę zabłysnąć, a na wiosnę rozkwitnąć! W Klinikach ANNA PIKURA stosuje się najnowocześniejsze lasery Dual Laser sPTF+, które uporają się z tymi tarapatami, aplikuje się też specjalistyczne peelingi (np. Lifting Supreme), po których skóra będzie jak nowa.
Na koniec zabiegu warto sprezentować sobie maskę algową, a wyjdziemy z Kliniki rozświetlone, gładsze i młodsze!
2 komentarze
Byłam raz na zabiegu i koniecznie muszę się wybrać ponownie:)
OdpowiedzUsuńMoja skóra uwielbia kwas hialuronowy, pod jego wpływem zawsze się odradza, natychmiastowo pięknieje, wygładza, promienieje... Hydrolat różany, to też prawdziwy rarytas, na skórę dobrze wpływa, a zapach, lekki i subtelny, doskonale oddziałuje na zmysły - kompleksowa przyjemność dla skóry i zmysłów ;)
OdpowiedzUsuń